Chętnie opowiem Wam, jakie mamy modele rozliczeń za kampanie digital. Z reguły spotykamy się ze stosowanym przez mniejsze i większe serwisy internetowe lub agregatory modele rozliczeń w formie „FF” – czyli Flat Fee. Mowa tutaj o tak zwanej ,,stałce” i dotyczą jednej, stałej opłaty za banner widoczny tydzień, dwa tygodnie lub miesiąc. Mamy także możliwość wykupienia kampanii display odsłonowej rozliczanej w modelu CPM. Wówczas płacimy konkretną kwotę za 1000 odsłon reklamy.
Co oznacza 1000 odsłon? To, że reklama wyświetli się w przeglądarce tysiąc razy. Jeżeli natomiast chcielibyśmy zawęzić wyświetlanie reklamy do konkretnego unikalnego użytkownika po jego indywidualnym adresie IP, musimy wówczas narzucić na kampanię tak zwany „capping” w ilości 1,2,3,4,5 itd. Działania te są typowo wizerunkowo-informacyjne i oczywiście zasięgowe, jeżeli zależy nam na szerokich zasięgach.
Oprócz tych dwóch modeli, często popularnych, możemy spotkać się także z modelem CPC (Cost per click) i CPS (Cost per sales). Coraz więcej sklepów online fashion lub beauty lubi najbardziej rozliczać się z modelu CPC z ustaleniem bardzo atrakcyjnej stawki za klikniecie, czyli przejście z serwisu do sklepu online lub w jeszcze bardziej korzystniejszym modelu CPS czyli za sprzedaż. Ten model jest często najbezpieczniejszy i najczęściej wybierany przez sklepy online. Poza kampaniami display w różnych formatach, mamy także mailingi, webpushe, kampanie remarketingowe, posty na social mediach z gwarancją zasięgu, instastories na Instagramie, konkursy, filmy video, kampanie Google Ads. I Facebook Ads, reklamy na Tik Toku. Im bardziej zawężone w tych działaniach targetowania i grupa docelowa, tym lepiej.
Praktycznie każdy znany portal internetowy, który ma dużą miesięczną liczbę odsłon i dużą liczbę unikalnych użytkowników, zarabia na siebie użyczając powierzchni reklamowej innym firmom w celach promocyjnych.
Sprzedaż produktu tak naprawdę zależy jednak od dużo większej ilości czynników poza kampanią reklamową, takich jak: cena, jakość produktu, dostępność, atrakcyjność opakowania, konkurencyjność na rynku itd. Dlatego oszacowanie liczby sprzedanych produktów na podstawie wyświetleń kampanii display jest trochę jak „wróżenie z fusów”. Nigdy nie wiadomo, czy klient, który zobaczy baner konkretnej firmy nie wejdzie na stronę www z innego źródła lub nie przypomni sobie o produkcie za kilka dni i poleci go innym znajomym, wywołując tak zwany marketing szeptany. Dlatego, jeżeli klient zdecyduje się na model CPM na odsłony i prosi o dokładną estymację klików, ciężko jest ją zagwarantować. Można oczywiście powołać się na średni współczynnik CTR innych realizowanych kampanii odsłonowych na danym banerze, czyli stosunek liczby wyświetleń do kliknięć, ale reklama reklamie nie jest równa, a także potrzeby użytkowników odwiedzających dany portal są różne.
Dlatego warto przetestować wiele wariantów, aby móc po miesiącu czy dwóch ocenić, który rodzaj promocji dla produktu jest najbardziej efektywny i wtedy zainwestować w niego większy budżet promocyjny.
Jakie wskaźniki warto monitorować?
Jeżeli zaczynasz prowadzić swój sklep online z branży fashion lub beauty musisz pamiętać o bardzo ważnym monitorowaniu wskaźników, które są istotne dla wydajności e-commerce. Mowa o wskaźnikach występujących pod tajemniczą nazwą KPI. Jest to skrót z języka angielskiego: „Key Performance Indicators”, który oznacza – kluczowe wskaźniki efektywności.
Warto mieć do nich pozytywne nastawienie, gdyż właśnie to one zwiększają ruch na sklepie online i wpływają na konwersje końcową. Najważniejszy jest „współczynnik konwersji”. Interesuje nas wówczas sprzedaż i ilość osób, które odwiedziły nasz sklep w danym czasie. Możemy analizować także wskaźnik mówiący o tym, jak mocno wydajni i efektywni są partnerzy zewnętrzni z którymi współpracujemy. Oprócz tego warto sprawdzać ruch na blogu, wyniki wyszukiwania płatnego SEO a także jak wysoki mamy „współczynnik odrzuceń” mówiący o tym ile osób opuściło sklep po obejrzeniu strony. Możemy sprawdzić, jakie godziny na naszym sklepie są „godzinami szczytowymi”. Oprócz wskaźników KPI bezpośrednio na sklepie online, mamy ważne parametry związane z analizą kampanii reklamowych. Jeżeli emitujemy mailing do bazy mailingowej wówczas wskaźnik otwarć i kliknięć będzie kluczowy. Warto segmentować swoje bazy mailingowe. Są e-sklepy, które korzystają z dużej mocy i siły czatu na żywo i rozpoczęte sesje takiego czatu będą dla nich wskaźnikiem KPI. Na każdym sklepie internetowym pojawiają się nowi klienci, a także tacy, który już kiedyś na nim byli i wracają. Można sprawdzić jak bardzo korzystne są kampanie remarketingowe. Analiza ruchu mobilnego wraz z rozwojem zakupów na smartfonie jest także istotnym wskaźnikiem, którego nie należy przeoczyć. Przydałoby się także monitorować jakość i liczbę pozytywnych recenzji, które budują zaufanie wśród obecnych i przyszłych konsumentów. Nie możemy zapomnieć o średnim czasie sesji czyli jak długo potencjalny klient jest na stronie. Oprócz tych wszystkich powyższych parametrów pamiętaj o mierzeniu zaangażowania we wszystkich mediach społecznościowych.